Są sytuacje w których sport odchodzi na dalszy plan. Niestety w naszym codziennym życiu zdarzają się sytuacje na które nie mamy wpływu jak na przykład choroba. Z bardzo poważną zmierzyć ponownie musi się zawodnik Las Palmas.
Choroby wszelkiego rodzaju potrafią torpedować związki, rodziny i znajomości. To sytuacje w których potrzebujemy wsparcia bliskich i ich zrozumienia bez względu na wszystko. Miejmy nadzieję, że właśnie takimi ludźmi otaczać się teraz będzie Kirian Rodriguez – piłkarz kanaryjskiego Las Palmas, który otrzymał niedawno dewastujące wieści.
Jak przyznaje w wywiadzie na konferencji prasowej przed jednym ze spotkań – „Przechodzę rutynowe badania co pół roku, odkąd zachorowałem. Na początku stycznia zrobiłem ich kilka. Hematolog z czasem był trochę zaniepokojony, widząc wyniki. Miałem kolejne badania, już innego rodzaju, i wczoraj lekarz potwierdził, że znów mam raka”.
Niestety to nawrót choroby, która początkowo została u niego wykryta dwa lata temu. Konkretnie mowa tutaj o Chłoniaku Hodkina – chorobie nowotworowej układu chłonnego. Kapitan Las Palmas poddał się leczeniu i powrócił do grania w piłkę z czasem stając się czołowym zawodnikiem zespołu. Jego kariera rozwijała się bardzo dobrze, pojawiały się oferty z innym klubów jak Betis. Wszystko zatrzymuje jednak choroba.
Kirian dodaje, że obecnie musi przerwać grę i odbyć chemioterapię co może bardzo zaburzyć jego formę fizyczną. Nie wiadomo więc czy ponownie Rodriguezowi uda się wrócić do gry na tak wysokim poziomie. My trzymamy za niego kciuki i życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia.