Relacje pomiędzy Jamesem Rodriguezem a Niko Kovacem nie są najlepsze. Nieporozumienia sią tak ogromne, że Kolumbijczyk poważnie myśli o opuszczeniu Bayernu zimą.
Z reguły, nie będzie to proste, ponieważ na chwilę obecną James jest wypożyczony do Bayernu z Realu i dopiero po zakończeniu sezonu Bawarczycy będą mogli wykupić gracza za wcześniej wynegocjowaną kwotę. Na chwilę obecną przenosiny w styczniu nie wchodzą w grę, chyba, że gracz będzie naprawdę zdesperowany do opuszczenia Alianz Arena wtedy mógłby wnieść prośbę o wcześniejsze zakończenie wypożyczenia i powrót do Madrytu. Wydaje się to być mało prawdopodobne, lecz jeśli sprawy zaszłyby za daleko, za rogiem czyha Juventus, który z chęcią przygarnąłby reprezentanta Kolumbii do siebie.
Operacja ta łatwa nie będzie – mówi się, że mistrz Włoch będzie musiał wyłożyć kwotę rzędu nawet 65 milionów euro. Głównym powodem dla którego James chce odejść są nie najlepsze relacje pomiędzy graczem a trenerem. Zawodnik po zakończeniu spotkania z Ajaxem miał szybko opuścić obiekt. Ponadto w momencie, gdy Niko Kovaca nie ma w szatni, piłkarz miał wielokrotnie krzyczeć, że "to nie Eintracht". Chorwat zanim dołączył do Bayernu był szkoleniowcem ekipy z Frankfurtu. Juventus swój wzrok skierował również na Matsa Hummelsa, choć wydaje się być mało prawdopodobne, aby mistrzowie Niemiec zgodzili się na przenosiny reprezentanta Niemiec.
źródło: Bild
fot. pressfocus
