W 1. kolejce Ligi Mistrzów SSC Napoli pokonało przed własną publicznością Liverpool FC 2:0 (0:0). Po meczu głos zabrał Piotr Zieliński.
– Cieszymy się, że wygraliśmy. W pierwszej połowie Liverpool przeważał i stwarzał sobie sytuacje, głównie po naszych stratach. W drugiej połowie wyszliśmy bardziej skoncentrowani, momentami prowadziliśmy grę i zakończyło się to wygraną – przyznał reprezentant Polski.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: MARIUSZ LEWANDOWSKI WRACA DO KARIERY PIŁKARZA
Piotr Zieliński nie wyszedł w podstawowym składzie. Na boisku pojawił się w 66. minucie i zmienił Lorenzo Insigne. Czy zaskoczyła go decyzja Carlo Ancelottiego?
– Trener już wcześniej wspomniał, że mamy dużo jakości w drużynie, jest dużo meczów i na pewno będzie rotował składem. Trzeba trenować i dawać z siebie wszystko na treningach, żeby potem w tych meczach pokazać, że się zasługuje na to miejsce. W środku pola Liverpool ma mocnych i silnych zawodników do grania, to twardziele. Trzeba zasuwać, żebym to ja w kolejnym meczu był w pierwszym składzie – dodał.
– Zacząłem jako lewy pomocnik, pięć czy dziesięć minut po wejściu trener krzyknął do mnie, żebym się zmienił pozycją z Fabianem Ruizem. On jest uniersalnym zawodnikiem, więc nie było dla nas różnicy – zakończył.
Źródło: Polsat Sport
fot: pressfocus