Zwrot w sprawie Iniesty. Nie zagra w Chinach!

    Odejście Andresa Iniesty z Barcelony było pewne od jakiegoś czasu. Media spekulowały na temat opuszczenia Dumy Katalonii, a sam zainteresowany kilkanaście dni temu poinformował o tym, że wraz z końcem sezonu zamyka swój rozdział w Barcelonie. Prawdopodobnym kierunkiem były Chiny, lecz okazuje się, że z transferu do Chinese Super League nic nie wyjdzie, a w zamian może powędrować do Japonii.

    Początkowo wydawało się, że Iniesta zagra w Chongqing Lifan FC. Chińczycy mieli zaproponować mu 81 milionów euro za trzy sezony gry. Ponadto, Azjaci obiecali mu, że wprowadzą w swój rynek wino produkowane przez piłkarza, co zagwarantowałoby mu dodatkowe sześć milionów euro rocznie. Jeden z działaczy klubu nie wahał się powiedzieć, że Iniesta dołączy do Chongqing Lifan i jest on tego pewien. Niespodziewanie, chińska drużyna opublikowała oświadczenie, w którym można przeczytać, że Hiszpan nie zagra w tej ekipie. Nie oznacza to jednak, że reprezentant Hiszpanii szybko nie znajdzie nowej drużyny. Po piłkarza zgłosił się japoński Vissel Kobe.
     

    ZOBACZ: ORYGINALNE KOSZULKI PIŁKARSKIE I LICENCJONOWANE GADŻETY NA PODSTADIONEM.PL


    Właścicielem drużyny jest założyciel firmy Rakuten, która również od prawie dwóch lat jest sponsorem FC Barcelony. Firma ta specjalizuje się w sprzedaży internetowej. Iniesta miał rzekomo osiągnąć porozumienie, ma podpisać trzyletnią umowę z gażą na poziomie 25 milionów euro rocznie. Vissel Kobe w J-League zajmuje obecnie dziesiąte miejsce. Największym sukcesem ekipy z Azji jest zwycięstwo w krajowym pucharze, które miało miejsce w 2015 roku. Jeśli transakcja dojdzie do skutku, to Iniesta spotka tam Lukasa Podolskiego. Piłkarz urodzony w Gliwicach broni barw japońskiego klubu od lipca 2017 roku.

    źródło: Catalunya Radio

    fot. pressfocus

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.