Napastnik AS Monaco, Radamel Falcao nie kryj swojego zdenerwowania po przegranym finałowym spotkanie Pucharu Francji z PSG 0:3.
Spotkanie to odbiło się szerokim echem we Francji. Głównie chodziło o system VAR. Dzięki powtórkom wideo, Paryżanie zyskali dwie bramki, które zdecydowały o tym, że puchar Francji pojechał do stolicy kraju. O przebiegu meczu wypowiedział się również Radamel Falcao. Kapitan mistrza Francji nie krył swojego zażenowania zaistniałą sytuacją. Uważa on, że wynik spotkania został wypatrzony przez arbitra, a powtórki niejednoznacznie wskazały, że PSG należały się dwie jedenastki.
PSG jest dobre, ale żeby nas ograć, musiało uzyskać pomoc od sędziów. To bardzo wkurzające. W obu przypadkach zyskali nasi rywale. Przecież czasami, patrząc na nagrania czy zdjęcia, nie można podjąć jednoznacznej decyzji. To zabija futbol. Przeglądali sytuację z rzutem karnym przez cztery minuty, a potem przez kolejne cztery inną, ze spalonym. Jak to możliwe, że do regulaminowego czasu gry doliczyli tylko dwie minuty? – zastanawia się Falcao
Monaco zajmuje drugie miejsce w tabeli z dużą stratą punktową do liderującego PSG. Do końca rozgrywek pozostało osiem kolejek.
źródło: WP Sportowe Fakty
fot. pressfocus