Pogoń w trudnej sytuacji, co dalej?

    Z pewnością nie tak miał rozpocząć się nowy rok w Pogoni Szczecin. Piłkarze w sobotę mieli rozpocząć treningi, jednak ze względu na zaległości płacowe rozpoczęli protest. Co dalej z popularnymi „Portowcami”?

    W sobotę oficjalnie Pogoń miała rozpocząć okres przygotowawczy, no właśnie, miała. Piłkarze po półtoragodzinnej rozmowie z zarządem wyszli na murawę na krótką przebieżkę i wrócili do szatni. Od tamtego momentu zawodnicy trenują indywidualnie w klubowej siłowni lub biegowo. Taka sytuacja ma trwać do momentu wyjazdu zespołu do Belek w Turcji.

    Do tego czasu klubowi działacze muszą wytężyć głowy i przygotować plan naprawczy oraz poprawić kondycję finansową klubu. W innym przypadku Pogoń może nie powrócić do rozgrywek w PKO BP Ekstraklasie. Zarząd ma czas na reakcję do 21 stycznia kiedy to zwołana zostanie specjalna konferencja prasowa. Według nieoficjalnych informacji podczas jej trwania mają być przedstawione zmiany w strukturach klubu.

    Dług Pogoni określa się na 46 milionów złotych co jest wręcz gargantuiczną kwotą. Szczecinianie nie są jednak osamotnieni w swoich problemach. Podobną sytuację obecnie ma Lechia Gdańsk, która straciła licencję i nałożono na nią zakaz transferowy. W najgorszym możliwym scenariuszu rozgrywki PKO BP Ekstraklasy w tym sezonie zakończą się w niepełnym składzie.

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.