Spośród napastników AC Milanu, Krzysztof Piątek konkurował tylko z Patrickiem Cutrone, ale teraz do klubu powróci wypożyczony Andre Silva, co doda rywalizacji w ekipie Rossonerich.
23-letni Andre Silva do Milanu trafił w 2017 roku, ale w związku z jego słabą dyspozycją (2 gole w 24 meczach), trafił na listę wypożyczeń. Pomocną dłoń wyciągnęła Sevilla, gdzie stał się podstawowym napastnikiem i zagrał w 27 ligowych meczach, strzelając 9 goli. Polskim kibicom może się głównie niemiło kojarzyć z meczami reprezentacji, ponieważ podczas ubiegłorocznej Ligi Narodów, Andre Silva dwa razy wpisywał się na listę strzelców w meczach przeciwko reprezentacji Polski. Według informacji włoskich mediów, Portugalczyk po sezonie nie zostanie w stolicy Andaluzji, a jak sam deklaruje w rozmowie z portugalskim dziennikiem A Bola: ,,Moja przyszłość? Jestem zawodnikiem Milanu”.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: DUŻY TRANSFER SANE?
Co ciekawe, hiszpański klub posądza Portugalczyka o udawanie kontuzji, co również zawodnik dementuje. Mówi, że klub chciał, żeby grał, przez co wcześniejszy uraz się pogłębiał i nikt nie może zarzucić mu nieprofesjonalnego podejścia do obowiązków piłkarza. Jeszcze niepotwierdzone jest czy Silva zostanie w Milanie, czy uda się na kolejne wypożyczenie. Według wcześniejszych informacji prasowych zawodnikiem zainteresowane jest Wolverhampton, ale patrząc na słowa Portugalczyka – chciałby on konkurować o miejsce w składzie Milanu z Krzysztofem Piątkiem.
Maciej Werkowski
Źródło: Calcio Mercato
fot. pressfocus