Manchester City przegrał z Leicester 1:2. To druga z rzędu porażka The Citizens w Premier League.
Wydawało się, że Pep Guardiola stworzył potwora, którego nikt i nic nie zatrzyma. Potwór ten zdaje się złapać w chwili obecnej zadyszkę, gdyż Obywatele przegrali drugi ligowy mecz z rzędu. Kilka dni temu polegli sromotnie z Crystal Palace 2:3, zaś dzisiaj musieli uznać wyższość Leicester, które wygrało dzisiejszy mecz 2:1. Podopiecznym Guardioli zabrakło przede wszystkim skuteczności w wykończeniu akcji, bo szans na zdobycie gola było kilka.
CZYTAJ TAKŻE: GATTUSO NA WYLOCIE
Mówimy o kryzysie? Ciężko odpowiedź na to pytanie. Ostatni raz seria dwóch przegranych spotkań ligowych miała miejsce w kwietniu tego roku. Warto jednak zaznaczyć, że wtedy City musiało uznać wyższość lepszym rywalom, niż w tej chwili: Manchesterowi United oraz Liverpoolowi.
Sporą stratą jest brak Fernandinho, który zmaga się z kontuzją uda. Brazylijczyk jest na ten moment głównym zawodnikiem mistrza Anglii, żaden inny zawodnik w drużynie nie robi takiego popłochu w środku pola, jak on. Niestety, dobrego zmiennika na jego miejsce brak.
Leicester 1:2 Manchester City
Leicester City F.C.: Schmeichel – R. Pereira, Morgan, Maguire, Chilwell – Choudhury (63. Gray), N. Mendy, Ndidi – Albrighton, Vardy (88. Okazaki), Maddison (77. Simpson).
Rezerwowi: Ward – Gray, Simpson, J. Evans, Okazaki, Iborra, R. Ghezzal.
Manchester City F.C.: Ederson – Danilo, Stones, Laporte, Delph – De Bruyne (70. D. Silva), Gündoğan, B. Silva (82. Mahrez) – Sterling, Agüero, Sané.
Rezerwowi: Muric – Walker, D. Silva, Mahrez, Otamendi, Zinčenko, Foden.
