EURO U-21: Hiszpania jedną nogą w półfinałach

    Za nami dwa kolejne mecze grupy B na EURO U-21. Hiszpania dzięki zwycięstwu nad Portugalią umocniła się na pozycji lidera grupy. Właściwie staje się pewniakiem na awans do półfinałów. Popis strzelecki pokazali także Serbowie i Macedończycy.

    Przystawką do hitu fazy grupowej był mecz Serbii z Macedonią. Obydwa zespoły w pierwszej kolejce musieli uznać wyższość rywali, więc remis nie był zadowalającym rezultatem. Jednak żadna z drużyn nie potrafiła postawić kropki nad "i". W pierwszej połowie przeważali Serbowie, co bramką udokumentował Mijat Gaćinović. To podrażniło Macedonię, a Blagoja Milevski miał nosa do zmian. Przede wszystkim do wystawienia Eljifa Elmasa, który rozruszał grę kolegów i wywalczył rzut karny w 64. minucie. Jedenastkę wykorzystał Enis Bardhi. Macedonia poszła za ciosem i na 2:1 podwyższył Nikola Gjorgjev. Wydawało się, że Serbom zabraknie czasu na wyrównanie, ale dosłownie na kilka chwil przed gwizdkiem Uros Durdević strzelił na 2:2. Dobry mecz, który do końca trzymał w napięciu. Jednak raczej pewne jest, że obydwie reprezentacje pożegnają się z turniejem. 

    Większość obserwatorów turnieju spodziewało się, że Hiszpanie będą mieli tym razem zdecydowanie trudniejsze zadanie niż w meczu z Macedonią. I rzeczywiście Portugalia postawiła bardziej wygórowane warunki, ale i tak zabrakło im argumentów. Dość szybko, bowiem już w 21. minucie to faworyci objęli prowadzenie w meczu dzięki trafieniu Saula. Długo podopieczni Rui Jorge starali się utrzymywać dystans, ale w drugiej połowie rywale popisali się kolejną, zabójczą akcją. Gerard Deulofeu świetnie podał w pole karne do Sandro Ramireza, a ten z ostrego kąta pokonał bramkarza Portugalii. Nieco nadziei swoim kolegom próbował dać rezerwowy Bruma. Zdecydował się na strzał z dystansu, po którym Kepa Arrizabalaga nie miał nic do powiedzenia. W doliczonym czasie gry Portugalię dobił Inaki Williams. Hiszpanie zwyciężyli 3:1 i awans do półfinałów jest już właściwie na wyciągnięcie ręki, bowiem mają komplet punktów po dwóch kolejkach.

    fot. uefa.com

    Kamil Gieroba
    Kamil Gieroba
    Z dziennikarstwem związany od 16 roku życia. Doświadczenie zbierałem przechodząc staż w redakcji "Przeglądu Sportowego". Oprócz tego m.in. przez cztery lata pracowałem w wydawnictwie Fratria. Tam odpowiadałem... teoretycznie za teksty do działu gospodarczego. Ale nie uciekaliśmy od różnej tematyki, np. w "Gazecie Bankowej" pisałem o motoryzacji. Fanatyk sportu. Głównie specjalizuję się w Piłce Nożnej i MMA. Ale z chęcią obserwuję również to, co dzieje się w Formule 1, tenisie czy skokach narciarskich. Hobbystycznie fan wrestlingu.

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.