Hiszpanie pokonali w finale Niemców i sięgnęli po trofeum.
R E K L A M A
16 czerwca we Włoszech rozpoczęły się Mistrzostwa Europy do lat 21. Rozpoczęły się one od mocnego uderzenia, gdyż gospodarze naszpikowania gwiazdami zmierzyli się z Hiszpanami z Danim Ceballosem, czy Fabianem Ruizem w składzie. Mimo początkowych kłopotów, to Włosi wyszli z tego pojedynku zwycięsko, pokonując La Rojitę, jak nazywa się młodzieżową reprezentację Hiszpanii, 3:1. Dla kibiców na Półwyspie Apenińskim miała to być zapowiedź marszu po tytuł. Po fazie grupowej jednak, okazało się że to Hiszpanie pozostali w grze o zwycięstwo, a Włosi musieli obejść się smakiem. Na nasze nieszczęście, podopieczni Luisa de la Fuente zapewnili sobie awans znakomitym meczem z Polakami, których ograli aż 5:0. Wynik mógł być jeszcze wyższy, gdyby zawodnika spotkania – Fabiana Ruiza – dwukrotnie nie powstrzymywał słupek lub poprzeczka. Wydaje się, że Hiszpanie potrzebowali takiego spotkania i rozpędzeni, także w finale nie dali rywalom szans, mimo że grali z mocnymi Francuzami. Wynik 4:1 nie pozostawiał żadnych złudzeń. W finale, na świetnie dysponowanych piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego czekali Niemcy. W fazie grupowej mieli oni znacznie mniej kłopotów, jednak już w meczu półfinałowym z Rumunią, pewne mankamenty w grze Die Mannschaft dało się zauważyć, a wynik 4:2 nie powinien przesłonić faktycznego obrazu gry.
Mecz finałowy zdecydowanie lepiej zaczęli Hiszpanie. Już w 6. minucie kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Fabian Ruiz, pokonując Alexandra Nübela. Od tego momentu, piłkarze w czerwonych koszulkach byli w bardzo komfortowej sytuacji i mogli kontrolować przebieg spotkania. Od czasu do czasu Niemcy próbowali zagrozić bramce Hiszpanów, jednak im się to nie udawało. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 1:0. Po przerwie nasi zachodni sąsiedzi zaatakowali nieco odważniej i wypracowali sobie kilka groźnych sytuacji. W 69. minucie jednak, po stałym fragmencie gry, zakotłowało się w niemieckim polu karnym. Mocny strzał Fabiana Ruiza został odbity przez golkipera a do bezpańskiej piłki dopadł Dani Olmo, ktory przerzucił piłkę nad leżącym Nübelem i podwyższył prowadzenie Hiszpanów. Niemcy usiłowali zmienić rezultat, co udało im się w 88. minucie, gdy Nadiem Amiri zdecydował się na strzał z blisko 30 metrów. Po drodze piłka, została jeszcze podbita przez jednego z hiszpańskich obrońców, zo zmyliło bramkarza, który nie był w stanie zapobiec bramce. Przez ostatnie minuty Hiszpanie starali się kontrolować przebieg gry, dzięki czemu uniknęli nerwowej końcówki.
Hiszpania – Niemcy, 2:1 (7. Ruiz, 69. Olmo – 88. Amiri)
Hiszpania: Sivera – Martín, Núñez, J. Vallejo (C), Firpo – Roca, Ruiz (78. Merino) – Olmo, D. Ceballos, Fornals (72. B. Mayoral) – Oyarzabal (55. Soler).
Rezerwowi: Simón, D. Martín – Aaron Martín, Meré, Soler, Merino, B. Mayoral, M. Vallejo, Zubeldia, Lirola, Pedraza, Mir.
Niemcy: Nübel – Klostermann, Tah (C), Baumgartl, Henrichs – Serdar (61. Neuhaus), M. Eggestein (78. Nmecha), Dahoud – Öztunali (72. Richter), Waldschmidt, Amiri.
***
Dzięki wygranej, Hiszpanie zrewanżowali się za poprzedni finał EURO U21, rozegrany w 2017 roku w Polsce, gdy to Niemcy pokonali w finale La Rojitę 1:0. Tegoroczna wygrana jest już piątym tryumfem Hiszpanii w tych rozgrywkach, dzięki czemu zrównali się w tej klasyfikacji z Włochami. Wcześniej młodzi piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego sięgali po trofeum w latach: 1986, 1998, 2011, 2013. Dodatkowo, trzykrotnie brali udział w finałach, które przegrywali.
***
Królem strzelców EURO U21 został Luca Waldschmidt z 7 trafieniami, co jest najlepszym wynikiem w historii tych rozgrywek, obok osiągnięcia Marcusa Berga, który w 2009 roku zdobył dla Szwecji również siedem bramek. Waldschmidt jest też drugim Niemcem w historii turnieju, który sięgnął po koronę Króla Strzelców. Poprzednio, sztuka ta udała się w Pierre Littbarskiemu w 1982 roku, gdy sześciokrotnie trafiał do bramki rywali.
***
Najlepszym zawodnikiem turnieju uznano Fabiana Ruiza. Hiszpan strzelił dwie bramki oraz zanotował 3 asysty i był wybierany najlepszym zawodnikiem w meczach z Polską i Rumunią.