Defensor regularnie gra we włoskiej lidze, mimo to, nie otrzymał powołania od Jerzego Brzęczka.
Jaroszyński w wypowiedzi dla serwisu Sport.pl nie ukrywa swojego smutku i rozczarowania brakiem powołania do reprezentacji Polski. Obrońca Chievo Verona nie krył, że czekał i spodziewał się na wiadomość od Brzęczka, jednak tej nie zastał. Paweł od początku kadencji nowego trenera Biało-Czerwonych nie otrzymywał powołań.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: CO SŁYCHAĆ U KARIUSA?
– Jestem zaskoczony tym, że trener o mnie nie pamiętał. Ciężko mi to sobie wytłumaczyć. W poprzednim roku przyjechałem na kadrę, bo dostałem powołanie od trenera Adama Nawałki. Po mistrzostwach świata zmienił się selekcjoner, w Serie A zacząłem grać coraz więcej, ale powołania przestały przychodzić. Nie ma także żadnego kontaktu ze sztabem szkoleniowym.
Uważa, że jego obecna pozycja we włoskim klubie wystarczy, aby otrzymać szansę na grę w biało-czerwonych barwach:
– Nie wiem, czy zasłużyłem, ale gra w Serie A powinna pozwalać być w gronie kandydatów. Wydaje mi się, że jestem w stanie zaprezentować selekcjonerowi przydatność dla kadry. Ale na razie nie było mi dane pokazanie się panu Jerzemu Brzęczkowi choćby w jednym treningu.
Jerzy Brzęczek w miejsce Jaroszyńskiego powołał Arkadiusza Recę, który w ogóle nie gra w Atalancie Bergamo. Dłuższy komentarz na temat powołań możecie przeczytać TUTAJ.
źródło: Sport.pl
fot. pressfocus