Jak donosi Sky Sport Italia, władze włoskiej federacji piłkarskiej wskazały kandydata na stanowisko selekcjonera reprezentacji.
W ostatnich godzinach wzrosła szansa na objęcie kadry Włoch przez Carlo Ancelottiego. Były szkoleniowiec Paris Saint-Germain, Chelsea czy Milanu miał wyprzedzić Roberto Manciniego w walce o tę posadę. Squadra Azzurra pozostaje bez trenera od pechowych baraży o wjazd na mistrzostwa świata ze Szwecją. Dwumecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Skandynawów, co oznacza, że to właśnie oni pojadą na Mundial. Rozgoryczeni Włosi jako powód porażki wskazali osobę Gian Piero Ventury oraz Carlo Tavecchio. Obaj panowie pożegnali się ze swoimi posadami, natomiast wybrano tymczasowego selekcjonera oraz prezesa związku. Trenerem został Luigi Di Biagio, były opiekun reprezentacji Włoch do lat 21, a szefem włoskiej federacji również tymczasowo został Roberto Fabbricini.
Febbricini oraz Ancelotti spotkali się po raz drugi w przeciągu miesiąca. Choć początkowo Włoch był sceptycznie nastawiony do oferty od FIGC z powodu możliwości pracy w jednym z klubów piłkarskich, to teraz sytuacja diametralnie się zmieniła. Giovanni Malago, szef Włoskiego Komitetu Olimpijskiego jest ogromnym zwolennikiem zatrudnienia Ancelottiego na stanowisku selekcjonera reprezentacji Włoch. Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Jeśli w ciągu dwóch tygodni nie zostanie osiągnięte porozumienia na linii Ancelotti – FIGC, to władze mogą wrócić do propozycji Roberto Manciniego. Obecny trener Zenitu nie ukrywał, że jeśli zostanie mu przedstawiona konkretna oferta, to jest gotów podjąć się misji ratowania włoskiego futbolu. Przypomnijmy, że w Lidze Narodów Włosi zagrają w grupie z Portugalią oraz Polską.
źródło: Sky Sport Italia
fot. pressfocus
