Mateusz Wieteska: Mimo problemów siła ofensywna reprezentacji Argentyny może robić wrażenie

    Mateusz Wieteska wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Argentyną. Środkowy obrońca reprezentacji Polski mówił m.in. o przygotowaniach kadry do tego starcia.

    Polska na razie rozegrała dwa mecze na mundialu w Katarze. Pierwsze spotkanie podopieczni Czesława Michniewicza zremisowali bezbramkowo (0:0) z Meksykiem, a kolejne spotkanie wygrali z Arabią Saudyjską (2:1). „Biało-Czerwoni” mają duże szanse na wyjście z grupy. Aktualnie znajdują się na 1. miejscu w tabeli grupy C z dorobkiem 4 punktów na koncie. W ostatnim meczu fazy grupowej nasza kadra zagra z Argentyną (30 listopada, 20:00).

    – Na zgrupowaniu jest nas dwudziestu sześciu i każdy jest gotowy do gry. Ostatecznie to trener wybiera jedenastkę, a my w każdej chwili możemy i chcemy pomóc reprezentacji, bo wszyscy gramy do jednej bramki. Naszym celem jest jak najlepsze przygotowanie do meczów – przyznał Mateusz Wieteska.

    – Mimo problemów siła ofensywna reprezentacji Argentyny może robić wrażenie, dlatego w środę musimy być jeszcze bardziej skoncentrowani w obronie – dodał.

    „Wietes” przyznał, że szczególnie zawodnicy z Polski muszą kryć Leo Messiego. – To jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Trzeba grać jak najbliżej niego, nie dawać mu przestrzeni do prowadzenia czy rozgrywania piłki, bo jeśli ją dostanie, to w każdej chwili może zrobić coś, co może nieść zagrożenie pod naszą bramką – powiedział.

    – Nie dostaliśmy od trenera polecenia, aby przeciwko Argentynie grać ostrożniej. Przed mundialem wiedzieliśmy, że w ostatecznym rozrachunku o wyjściu z grupy może decydować liczba kartek, dlatego my jako rezerwowi w każdym spotkaniu staramy się trzymać nerwy na wodzy, żeby nie złapać głupiej kary. Mamy doświadczenie z mistrzostw Europy U-21 i wiemy, że wszystko – stosunek bramek czy liczba kartek – może mieć znaczenie, a ta świadomość może nam tylko pomóc – zakończył.

    Źródło: Laczynaspilka.pl

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.