W pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacji do Ligi Konferencji Lech Poznań pewnie wygrał na własnym terenie z Dinamo Batumi 5:0. Trener „Kolejorza”, John van den Brom, był bardzo zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Holender wypowiedział się na konferencji prasowej. Kilka słów na temat starcia dodali też piłkarze.
Lech Poznań w końcu się przełamał. Wcześniej podopieczni Johna van den Broma przegrali trzy mecze z rzędu. „Poznańska Lokomotywa” rozbiła przy Bułgarskiej Dinamo Batumi 5:0 w pierwszym meczu drugiej rundy eliminacji do Ligi Konferencji. Po dwa gole zdobyli Michał Skóraś oraz Joao Amaral. Jedno trafienie dołożył doświadczony Mikael Ishak. Rewanżowe wyjazdowe spotkanie z gruzińskim klubem „Kolejorz” zagra 28 lipca o godzinie 19:00.
90’+5 🏁 Pierwsza część rywalizacji nasza ✅
_____#UECL | #LPODIN 5:0 pic.twitter.com/lGjlVq4uVP— Mistrz Polski 🥇 (@LechPoznan) July 21, 2022
– W końcu. Nareszcie zagraliśmy tak, jak na mistrza przystało, wszystko się zgrało i wyglądało to tak, jak trzeba. Jestem bardzo dumny z drużyny, mogę komplementować moich zawodników, chociaż warunki atmosferyczne nie były łatwe, bo ciężko się grało w piłkę w takiej temperaturze. Tym bardziej wynik 5:0 jest warty odnotowania. Myślę, że dziś cała Polska jest zadowolona z tego, jak zagrał mistrz. Mogę powiedzieć, że opłaciło się wierzyć w team spirit, zawodnicy nie zawiedli mnie – powiedział trener Lecha Poznań John van den Brom na konferencji prasowej.
– To nie był dla nas łatwy mecz, potrzebowaliśmy odpowiedniej reakcji po ostatnich dwóch tygodniach i czuliśmy to w szatni. Dziś czekał nas ważny test, który bardzo chcieliśmy zdać także dla naszych kibiców, żeby znowu pokazać, że jesteśmy dobrym zespołem. Mierzyliśmy się z niezłym technicznie przeciwnikiem, widzieliśmy to zresztą podczas sparingu rozgrywanego z nim w Turcji. Wiedzieliśmy, w jaki sposób z nami zagrają i staraliśmy się być odpowiednio agresywni od pierwszej minuty. Podeszliśmy odpowiednio do tego starcia i nie dopuściliśmy rywala do zbyt wielu okazji – dodał obrońca Barry Douglas.
– To spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze, szybko strzeliliśmy gola i nie zatrzymaliśmy się po tym. Tworzyliśmy dużo okazji, często uderzaliśmy z dystansu i mądrze rozgrywaliśmy ten mecz. Dzięki analizom mieliśmy rozpracowanych przeciwników, ale czuliśmy, że czeka nas trudniejszy pojedynek. W dwudziestej minucie widzieliśmy już sporo wolnej przestrzeni na boisku i potrafiliśmy nieźle z nich korzystać. Szukaliśmy długich podań za plecy obrońców Dinama i to też było niezłym rozwiązaniem – powiedział Michał Skóraś.
Źródło: Lechpoznan.pl