Roberto Mancini niedawno zakończył swoją przygodę z kadrą Arabii Saudyjskiej. Włoch nie ma zamiaru czekać i szuka oferty pracy, jedna z nich płynie z Serie B. Mowa o klubie w którym spędził piętnaście lat zawodowej kariery.
Włoski szkoleniowiec kojarzy się swoim rodakom w ostatnim czasie głównie ze zdobyciem Mistrzostwa Europy z kadrą Włoch. Jego trenerski kunszt przyniósł w końcu oczekiwane rezultaty, nie pomogło mu to jednak w utrzymaniu posady gdy wyniki kadry zdecydowanie spadły. Przyjął on więc lukratywną ofertę z Arabii Saudyjskiej, gdzie objął tamtejszą reprezentację.
Drużynę prowadził w 18 meczach. W tym czasie zaliczył 7 zwycięstw, 5 remisów i 6 porażek co nie zadowalało włodarzy tamtejszej federacji. Włoch pożegnał się z Arabia Saudyjska z 20 milionami euro w kieszeni z tytułu przedwczesnego rozwiązania umowy. Mancini nie ma jednak zamiaru robić przerwy i dalej poszukuje zatrudnienia.
Jedna oferta była wyjątkowo zaskakująca, bo płynęła z… drugoligowej Sampdorii. Poinformował o tym Gianluca DiMarzio powołując się na Sky Sports. Włodarze liczyli zapewne na sentyment Manciniego, który w tym klubie spędził dużą część swojej kariery piłkarskiej. Zdobył tam m.in. mistrzostwo Włoch i Puchar Zdobywców Pucharów
Niestety odpowiedź szkoleniowca nie była dla nich pozytywna, z miejsca odrzucił ofertę. Obecna sytuacja Sampdorii nie zapowiada bowiem, aby miała się ona w najbliższym czasie poprawić. Klub walczy o utrzymanie w Serie B zajmując obecnie 18. lokatę co zupełnie nie odpowiada oczekiwaniom szkoleniowca, który dalej szuka odpowiedniej oferty.