Brazylijczyk rozmawiał z dziennikarzami po meczu z Manchesterem United.
Paris Saint-Germain po raz kolejny rozczarowało na arenie międzynarodowej. Drużyna napędzana katarskimi pieniędzmi już trzeci raz z rzędu odpadła z Ligi Mistrzów na etapie ⅛ finału. W ostatnich latach drogę do sukcesu przerywały jej Barcelona czy Real Madryt. Wczoraj do tego grona dołączył także Manchester United, który za sprawą Romelu Lukaku i Marcusa Rashforda wygrał na Parc des Princes 3:1, odrabiając tym samym dwubramkową stratę z pierwszego meczu.
– Na gorąco trudno to jakkolwiek skomentować. Graliśmy dobrze, ale nie wykonaliśmy tego, co sobie zakładaliśmy. Proszę naszych kibiców o wybaczenie – mówił po meczu kapitan PSG, Thiago Silva.
O wyniku wczorajszego spotkania przesądził rzut karny. Arbiter podyktował “jedenastkę” dla Manchesteru United, ponieważ Presnel Kimpembe ręką zablokował strzał Diogo Dalota.
– Starałem się zachować zimną krew w oczekiwaniu na decyzję sędziów. Nie widziałem powtórek, ale podobno wszyscy podjęli jednogłośną decyzję. Szkoda, że wydarzyło się to pod koniec drugiej połowy. Nie mieliśmy już czasu, by jakoś odpowiedzieć – komentował Brazylijczyk.
Źródło: UEFA
fot. pressfocus