Tomasz Hajto, ekspert Polsatu Sport, w trackie jednego z programów emitowanym na Youtubie skrytykował osobę odpowiedzialną za przygotowanie fizyczne.
Polacy zawiedli swoich kibiców, odpadając z mistrzostw świata już w fazie grupowej. Dwie porażki w dwóch pierwszych meczach spowodowały, że nasi reprezentanci mogą pomału zacząć pakować walizki, bo do rozegrania został jeszcze jeden mecz – z Japonią, który odbędzie się w czwartek. Będzie to tak zwany mecz o honor. Horrory z przeszłości powracają. Polacy nie byli w stanie zagrozić żadnemu z rywali, strzelając jedną bramkę a tracąc aż sześć. W pomeczowej rozmowie Maciej Rybus stwierdził, że ie byli w stanie nadążyć za Kolumbijczykami. Odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne w reprezentacji Polski jest Remigiusz Rzepka. Tomasz Hajto chciałby usłyszeć odpowiedzi na kilka pytań właśnie od Rzepki.
Stanę w obronie chłopaków, bo sam to przeżyłem. Uważam, że ktoś za to, jak byli przygotowani do mistrzostw świata, odpowiada. Fizycznie wyglądają dramatycznie. W sztabie reprezentacji jest osiemnaście osób, chciałbym usłyszeć od nich wyjaśnienia, poznać odpowiedzi na kilka bardzo ważnych pytań. Szczególnie od Remigiusza Rzepki, który zajmuje się przygotowaniem fizycznym. Nie wiem, co z nimi zrobił, ale widzimy, że wyglądali fatalnie, nie mieli sił, z minuty na minutę wyglądali, jakby ktoś wyciągał im wtyczki w prądem.
Czekam, aż Adam Nawałka wyjdzie i powie wprost: sorry, ale popełniłem błędy. Każdy z nas to kiedyś przeżył. Oczekuję tego również od Roberta Lewandowskiego, który jako kapitan wyjdzie i wytłumaczy kibicom, co się z nimi stało. Czy to kwestia systemu, czy przygotowania. Wszyscy oczekujemy rzetelnej i fachowej analizy. Jego postawą na turnieju też jestem rozczarowany, nie możemy cały czas tłumaczyć go stwierdzeniami, że nie dostawał podań. To był słaby turniej w jego wykonaniu.
Co ciekawe, Polska jest pierwszą drużyną z Europy, która jest pewna tego, że nie wyjdzie z fazy grupowej Mistrzostw Świata. Przypomnijmy również, że podopieczni (jeszcze) Adama Nawałki zajmują ósme miejsce w rankingu FIFA, a graliby jakby zajmowali lokatę niższą o minimum czterdzieści pozycji.
źródło: Przegląd Sportowy
fot. pressfocus