Ekipa Bournemouth w obecnym sezonie zadziwia fanów i ekspertów w Premier League. Skazani na walkę o utrzymanie wciąż są w grze o Europę. Nie byłoby to możliwe bez dobrej formy niektórych graczy, to przyciąga zainteresowanie i może oznaczać transfer.
Jednym z zawodników, którzy bardzo solidnie radzą sobie w barwach „Wisienek” jest węgierski boczny obrońca – Milos Kerkez. Bournemouth zakupiło go z AZ Alkmaar za nieco ponad 18 milionów euro, transfer spłaca się z nawiązką, bo węgier prezentuje wysoką formę i przyczynia się do zaskakujących wyników klubu. Jego parametry, styl gry i jakość przyciągają większe kluby z Anglii.
Wydaje się, że transfer jest kwestią czasu. 21-latek w bieżącej kampanii wystąpił we wszystkich 33 spotkaniach Premier League. W tym czasie zdobył dwie bramki i zaliczył sześć asyst. Zważając na jego wiek i możliwości rozwoju potencjału to stać go na zdecydowanie lepszą grę. Na coś takiego z pewnością liczą potencjalni kupcy. A kim oni są?
Naturalnie mówimy tutaj o zainteresowaniu gigantów, i to nie tylko z Premier League. Faworytem do podpisania Węgra według Sky Sports wydaje się Liverpool, który rozpoczął niedawno współpracę z Richardem Hughesem – byłym dyrektorem Bournemouth. To on ściągnął Kerkeza do klubu i teraz może zrobić to ponownie.
Poza Liverpoolem Węgrem interesuje się Manchester City oraz Real Madryt. Obie te ekipy poszukują wzmocnień w linii defensywnej i przekonuje ich kandydatura Milosa.Niemiecki Transfermarkt wycenia go na 35 milionów euro a zważając na jego długość kontraktu – czerwiec 2028 to „Wisienki” mogą oczekiwać za niego w okolicach 50-60 milionów.
Na obecną chwilę zawodnik skupia się jednak na zakończeniu sezonu w Premier League. Dopiero wtedy usiądzie i zastanowi się nad ewentualnymi opcjami.

Fanatyk sportów ekstremalnych, orientalnego żarcia i jednośladów. Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem jeszcze przed studiami pracując w sekcji żużlowej Wybrzeża Gdańsk. Niedługo później hobby stało się pracą, pracą którą uwielbiam. Rodowity gdańszczanin z krwi i kości, który za nic nie myśli opuszczać swojego ciepłego gniazdka.