W meczach towarzyskich nie wynik jest najważniejszy a materiał dla Adama Nawałki, a tego jest sporo. Reprezentacja Polski zremisowała z Chile 2:2 po bramkach Roberta Lewandowskiego oraz Piotra Zielińskiego. Gra wyglądała dobrze, choć są mankamenty.
Początek pierwszej połowy był niemrawy w wykonaniu podopiecznych Adama Nawałki. Polacy nie potrafili dobrze przyjąć ani dograć piłki, było widać gołym okiem świeżo wypracowane schematy na zgrupowaniu w Arłamowie. Chile grało ostro i nasi zawodnicy byli często faulowani. W 20' minucie Fernandes trafił do siatki, jednak arbiter spotkania nie uznał trafienia. Zawodnik wyraźnie przekroczył linię spalonego. To wyraźnie obudziło naszych kadrowiczów, którzy zaczęli grać coraz lepiej.
Minutę później kapitalną sytuacją miał Grzegorz Krychowiak, który uderzeniem głową skierował piłkę kilka metrów obok słupka. Około 10 minut później, lider reprezentacji Polski, Robert Lewandowski, dał jej prowadzenie potężnym strzałem zza pola karnego. Arias nie zdążył do futbolówki i Biało-Czerwoni wyszli na prowadzenie!
Kilka minut później do bramki trafił Zieliński, który otrzymał futbolówkę w polu karnym Chilijczyków. Dla zawodnika Napoli formalnością było skierowanie jej do siatki. Po nieco ponad pół godzinie gry prowadziliśmy dwa do zera. Gra Polaków w pierwszej połowie wyglądała nieźle. W końcówce straciliśmy jedną bramkę, Diego Valdes pokonał Wojciecha Szczęsnego uderzeniem głową.
Zobacz: koszulka reprezentacji Brazylii na MŚ 2018
Na druga połowę wyszliśmy w nieco innym ustawieniu. Doszło do kilku zmian, na boisku znaleźli się: Fabiański, Milik oraz Cionek. Z boiska zeszli: Szczęsny, Linetty oraz Piszczek. Polacy wiedli grę w drugiej połowie, jednak rywale coraz częściej kierowali piłkę w nasze pole karne. Dobrze spisywał się Jan Bednarek, który wybijał centrowane piłki.W 56; minucie zasłużone wyrównanie dla Chile, a ponadto piękna bramka. Zbyt krótko wybita z pola karnego przez Polaków piłka wylądowała na stopie Albornoza. Zmiennik huknął kapitalnie zza pola karnego prosto do siatki i mecz rozpoczyna się prawie od początku. Arturo Vidal z ławki rezerwowych oklaskuje strzelca na stojąco!
W 75' minucie mieliśmy kapitalną okazję do wyrównania, Arek Milik uderzył piłkę lekką podcinką, ta jednak nie kieruje się w światło bramki
Polska 2:2 Chile
Polska: Szczęsny (46. Fabiański) – Piszczek (46. Cionek), Bednarek, Pazdan, Rybus – Krychowiak, Linetty (46. Milik) – Błaszczykowski, Zieliński, Grosicki (67. Góralski) – Lewandowski (74. Teodorczyk).
Rezerwowi: Białkowski, Fabiański – Bereszyński, Cionek, Kamiński, Jędrzejczyk, Góralski, Kurzawa, Peszko, Kownacki, Milik, Teodorczyk.
Chile: Arias – Diaz, Roco, Maripan, Vegas (35. Albornoz) – Reyes, Sagal, Valdes, Martinez (68. Araos) – Castillo, Fernandes.
Rezerwowi: Toselli, Collao – Albornoz, Sierralta, Galdames, Mora, Rodriguez, Araos, Lichnovsky, Davila, Kuscević, Henriquez, Bizama, Cuevas.
Sędziowie: Paolo Silvio Mazzoleni – Filippo Meli, Fabiano Preti
Widzów: 41216