Pragnęliśmy lepszej inauguracji…

    W meczu otwarcia EURO U-21 Anglia jedynie zremisowała ze Szwecją. To dawało możliwość Polsce otwarcia turnieju od razu od walki o pozycję lidera w grupie. Presja dla Biało-Czerwonych okazała się być jednak zbyt duża.

    Szkoda, bo początek meczu dawał olbrzymie nadzieje na udane rozpoczęcie tej imprezy. Już w pierwszych sekundach gospodarze ruszyli z akcją ofensywną i ze skrzydła Tomasz Kędziora znakomicie dośrodkował w pole karne, prosto na głowę Patryka Lipskiego. Były piłkarz Ruchu Chorzów nie miał problemu z pokonaniem Adriana Chovana. Można powiedzieć, że szybka bramka jakby zamroczyła Słowaków. Potrzebowali kilku minut, by zorganizować swoją grę. Jednak jak już to zrobili, to Polska niewiele miała do powiedzenia. W 20. minucie strzałem z ostrego kąta popisał się Martin Valjent, który doprowadził do remisu. 

    Później wcale nie było lepiej. Goście właściwie zaczęła dominować na boisku. Przyniosło to efekt w 78. minucie. Matus Bero wykorzystał błąd Jana Bednarka i dograł do Pavola Safranko, który zdecydował się na płaski strzał. Jakub Wrąbel mógł też lepiej interweniować, ale cała defensywa Polski była źle ustawiona w tej sytuacji.

    W drużynie Marcina Dorny widać było brak zgrania, a u Słowaków wyższą kulturę gry. Rezultat 1:2 oznacza, że po pierwszej kolejce Polacy są na końcu tabeli grupowej. Kolejny mecz w poniedziałek, o 20:45 ze Szwecją.

    fot.uefa.com

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Please enter your comment!
    Please enter your name here

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.