Sagi ciąg dalszy… Neymar blisko Realu Madryt?

    To najdłuższa i najbardziej pokręcona saga transferowa tego lata. Neymar może niedługo zmienić barwy klubowe.
    R E K L A M A

    Od kilku miesięcy coraz częściej mówi się o zmianie barw klubowych przez Neymara. Brazylijczyk nie jest zadowolony z pobytu w PSG i chce jak najszybciej opuścić Paryż. Najchętniej powróciłby do Barcelony, gdzie miałby zagwarantowane miejsce w składzie oraz nie musiałby martwić się również o aklimatyzację. 

    Problem pojawiał się jednak w negocjacjach między klubami, które nie potrafią dotąd dojść do porozumienia. PSG oczekuje gotówki, której FC Barcelona nie chce jednorazowo wyłożyć. W mediach pojawia się coraz więcej spekulacji i plotek, praktycznie co godzinę pojawiają się nowe informacje z kilku różnych źródeł. Tak jest i tym razem, gdzie według katalońskiej gazety "Sport" do gry o 27-latka powrócił rywal Barcy, Real Madryt.


    >>> CZYTAJ NA FOOTBAR: KAROL FILA ZMIENI KLUB?


    Real Madryt ma jeszcze w planach wzmocnienia zespołu. Od wczoraj coraz częściej wymienia się Neymara jako potencjalnego, nowego zawodnika Los Blancos. Niektórzy hiszpańscy i francuscy dziennikarze zaznaczali, że PSG chętniej sprzedałoby Brazylijczyka do Madrytu niż do Barcelony, ze względu na bardzo napięte stosunki z katalońskim klubem.

    Jak podaje dziennik Sport na swojej stronie internetowej, Królewscy mieli złożyć już Paryżanom ofertę, w skład której wchodzi 120 milionów euro oraz.. Luka Modrić. To samo źródło podaje, że obie strony są bliskie osiągnięcia porozumienia i w tym wypadku zostaje jedynie przekonanie zawodnika na przeprowadzkę do stolicy Hiszpanii. Florentino Perez ma zaoferować zawodnikowi pięcioletni kontrakt i jedną z najwyższych gaż w zespole. 

    Ciężko określić wiarygodność informacji podanej przez katalońską gazetę. Wydaje się jednak, że w przeciągu kilku dni cała sago powinna być wyjaśniona. 

     

    źródło: Sport.es

    fot. Goal


    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Please enter your comment!
    Please enter your name here

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.