W niedzielnym meczu PKO BP Ekstraklasy Cracovia na własnym terenie zremisowała bezbramkowo z Wisłą Kraków. Po zakończeniu spotkania głos zabrali trenerzy obu drużyn.
Cracovia znajduje się obecnie na ósmym miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy z dorobkiem 42 punktów. Wisła Kraków natomiast dalej jest w strefie spadkowej na szesnastym miejscu w tabeli. „Biała Gwiazda” ma obecnie 30 punktów. Tyle samo oczek ma Bruk-Bet Termalica, która znajduje się poziom niżej, a na ostatniej pozycji jest Górnik Łęczna (27 punktów).
Jacek Zieliński (Cracovia)
– Wielokrotnie bywa w meczach derbowych tak, że po dużych oczekiwaniach potyczka kończy się remisem. My nie musimy się tego spotkania wstydzić. Szczególnie w pierwszej połowie mieliśmy swoje sytuacje. Gdyby Fazlagić przymierzył lepiej w ostatniej minucie, to bylibyśmy w gorszym nastroju. Brakło umiejętności piłkarskich, bo to jest pokłosie tego, że nie strzelamy bramek, ale myślę, że tutaj nie ma co się do czego przyczepić. Zagraliśmy długimi fragmentami dobrze, ale nic nie chciało wpaść – powiedział opiekun Pasów, Jacek Zieliński.
– W pierwszej połowie narzuciliśmy tempo i w drugiej odsłonie te nogi już tak nas nie niosły. W meczu derbowym nikt nie chce przegrać. Zawsze jest w tyle głowy wartość tego spotkania. Najpierw trzymasz zero z tyłu, a później na tej kanwie budujesz to, co masz w ofensywie. My nastawialiśmy się na to, żeby zepchnąć rywala do defensywy. W niektórych sytuacjach zastosowaliśmy jednak złe rozwiązania, zabrakło precyzji czy porozumienia, ale to wynikało z tego, że wszyscy pragnęli zwycięstwa – dodał doświadczony szkoleniowiec.
Jerzy Brzęczek (Wisła Kraków)
– Myślę, że ten mecz mógł się zakończyć każdym wynikiem. Mieliśmy w pierwszej połowie dwie okazje Zdenka i groźna była chociażby ostatnia sytuacja przy dośrodkowaniu, kiedy uderzał Fazlagić. To byłaby to dla nas pełnia szczęścia. Na pewno szanujemy jednak punkt wywalczony w tej trudnej rywalizacji – zaczął Jerzy Brzęczek.
– Mamy wszystko w swoich rękach, ale same remisy nam już nie wystarczą, musimy zwyciężać. Mam nadzieję, że uzbieramy liczbę punktów, która nam zagwarantuje utrzymanie. Gratuluję chłopakom, bo pokazali charakter oraz motywację w tych ostatnich dniach, kiedy wokół klubu panowała dziwna atmosfera. Chciałbym pogratulować również sędziom, bo byli perfekcyjni. W meczu derbowym zawsze jest więcej emocji, a spisali się znakomicie – dodał.
W tym sezonie Wisła Kraków zmierzy się jeszcze z Jagiellonią Białystok, Radomiakiem Radom oraz Wartą Poznań. – Przed nami trzy mecze i dziewięć punktów do zdobycia. Jeśli nie wywalczymy odpowiedniej liczby punktów, a nie ma łatwych spotkań, to sami będziemy sobie winni. W Wiśle Kraków jest duża presja, ale jestem pełen podziwu dla zawodników. Derby Krakowa są szczególne i elektryzują nie tylko kibiców obu drużyn, ale i tych w całej Polsce – powiedział Brzęczek.
– Zdawałem sobie sprawę z powagi sytuacji. Uważam, że powinnismy mieć więcej punktów. Popełniamy zbyt wiele błędów w defensywie, ale z drugiej strony, myślę, że jak coś rodzi się w bólach, to jest to silniejsze i później ma się większą satysfakcję. Oczywiście, że zdajemy sobie sprawę, że przed nami trzy trudne spotkania, decydujące o przyszłości Wisły w Ekstraklasie – zakończył były selekcjoner reprezentacji Polski.
Źródło: Wisla.krakow.pl