Zawodnik Śląska Wrocław, Dennis Jastrzembski, skomentował wysoką przegraną z Koroną Kielce w ostatnim meczu trzeciej kolejki PKO BP Ekstraklasy.
W poniedziałek wieczorem odbył się ostatni mecz trzeciej kolejki PKO BP Ekstraklasy. Na Suzuki Arenie w Kielcach grały Korona Kielce ze Śląskiem Wrocław. Zwycięsko z tego starcia wyszły „Scyzory”. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego pokonali swoich rywali 3:1. Bramki na wagę zwycięstwa strzelili Bartosz Śpiączka (dwie) oraz Jakub Łukowski. Jedynego gola dla przyjezdnych zdobył John Yeboah.
– Moim zdaniem to nie był dobry mecz w naszym wykonaniu i dlatego przegraliśmy. Ale jedną rzecz muszę powiedzieć – w następnym spotkaniu pokażemy się z lepszej strony. Od początku wiedzieliśmy, że warunki będą trudne. Korona to drużyna, która dopiero awansowała z pierwszej ligi, a mecze z takimi przeciwnikami zawsze są ciężkie i tak też było tym razem – przyznał Dennis Jastrzembski, zawodnik Śląska Wrocław.
– Po naszej bramce o wiele lepiej wszystko wyglądało. Wykonywaliśmy zadania taktyczne i wróciliśmy na swój poziom, ale niestety to nie wystarczyło. Musimy podnieść głowy. Za nami remis, wygrana i przegrana, wszystko jest otwarte. To dopiero początek sezonu – dodał 22-letni skrzydłowy.
– Oczywiście, w domu gra się lepiej, ale my zawsze chcemy wyglądać tak jakbyśmy grali u siebie. Niestety dzisiaj nam się to nie udało. W najbliższych dniach będziemy rozmawiać o tym co, nie wyszło, a później skupimy się na spotkaniu z Widzewem Łódź, które rozegramy już w najbliższą sobotę – zakończył.
W następnej kolejce Śląsk Wrocław zagra na własnym terenie z Widzewem Łódź, a Korona Kielce zmierzy się z Lechią Gdańsk.
Źródło: Slaskwroclaw.pl