Maciej Stolarczyk ocenił remis z Rakowem Częstochowa. „Przed przerwą zagraliśmy słabe spotkanie”.

    W 5. kolejce PKO BP Ekstraklasy Jagiellonia Białystok zremisowała na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. Mecz zakończył się remisem 2:2. Po zakończeniu starcia głos zabrał trener Maciej Stolarczyk. Kilka słów dodali również piłkarze.

    Bramki dla Jagiellonii Białystok strzelili Nene i Jesus Imaz. W ekipie Rakowa Częstochowa gola zdobył Bartosz Nowak i jedna bramka była samobójcza. Autorem tego gola został Bojan Nastić.

    – Przy takim rezultacie i takiej pierwszej połowie możemy zapytać „Którędy droga na Jasną Górę?”. Przed przerwą zagraliśmy słabe spotkanie. Przewaga i sytuacje wypracowane przez Raków wynikały z tego, że przegraliśmy środek pola. To co jest dla nas na pewno na plus, to rezultat końcowy. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak funkcjonuje Raków, na jakim jest poziomie. Dzisiejsze spotkanie pokazało ile jeszcze czeka nas pracy i jak dużo musimy pracować, żeby osiągnąć ten poziom – powiedział po meczu z Rakowem Częstochowa trener Jagielloni Białystok.

    – Początek meczu był w naszym wykonaniu fatalny. Oczywiście nie chcieliśmy tego. Źle to wyglądało, ale potrafiliśmy wrócić do tego meczu i uratować punkt, co jest bardzo ważne. To nie jest zwycięstwo, ale wziąwszy pod uwagę scenariusz musimy szanować ten punkt – dodał Tomáš Přikryl.

    – Cieszę się, że mogę pomóc drużynie. Taka jest moja praca i chcę wywiązywać się z niej możliwie najlepiej. Oczywiście bramki i asysty cieszą, ale tak, jak zagraliśmy w pierwszych 20 minutach nie może nam się więcej zdarzyć. Musimy nad tym pracować, aby takie występy więcej nam się nie zdarzały – przyznał Marc Gual.

    Jagiellonia Białystok znajduje się obecnie na 13. miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy z dorobkiem 4 punktów na koncie.

    Źródło: Jagiellonia.pl

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.