Mikael Ishak przed meczem z Villarrealem w Lidze Konferencji. „To dla nas wszystkich nagroda za zdobycie mistrzostwa Polski”.

    Środkowy napastnik Lecha Poznań, Mikael Ishak, zabrał głos przed czwartkowym meczem w fazie grupowej Ligi Konferencji z Villarrealem.

    Na początku Lech Poznań grał w eliminacjach do Ligi Mistrzów, ale szybko odpadł… Następnie „Kolejorz” wylądował w eliminacjach do Ligi Konferencji. Tam już grał dużo lepiej i awansował do fazy grupowej tych rozgrywek, gdzie trafił na naprawdę wymagających rywali. W grupie C znajdują się Villarreal, Austria Wiedeń i Hapoel Beer Szewa.

    Pierwszy mecz „Poznańska Lokomotywa” zagra już 8 września. Przeciwnikiem drużyny Johna van den Broma będzie Villarreal. Mecz odbędzie się w Hiszpanii na El Madrigal o godzinie 18:45. Przed tym starciem głos zabrał jeden z najlepszych zawodników Lecha Poznań, Mikael Ishak.

    – Można powiedzieć, że takie spotkanie to dla nas wszystkich nagroda za zdobycie mistrzostwa Polski. Bez niego mogłoby być nam ciężej, by dostać się do tej fazy rozgrywek Ligi Konferencji Europy. Najważniejsze dla mnie jest jednak to, że wróciliśmy jako klub do Europy. To duże wyróżnienie dla całej drużyny. Po ostatnich trzech zwycięstwach w lidze czujemy większą pewność siebie, w szatni panuje też lepsza atmosfera. Sami też jesteśmy bardziej zadowoleni, podobnie chyba ma się rzecz z kibicami, ale pamiętamy, że do tego możemy doprowadzić tylko dzięki dobrym wynikom – powiedział Mikael Ishak.

    – Jako piłkarz zawsze chcesz grać wielkie mecze, ale równocześnie musisz pamiętać o swojej lidze i pozycji w tabeli. Dwa lata temu mieliśmy z tym problemy, teraz szanse powodzenia na to oceniam jako większe dzięki rotacjom. To nigdy nie są dla trenera łatwe decyzje, jeśli chodzi o zestawienie składów na poszczególne spotkania w Europie i w polskich rozgrywkach. Chyba jestem szczęściarzem, że nim nie jestem (śmiech). Poważnie mówiąc, nie muszę się za dużo zastanawiać nad tym. Jeśli szkoleniowiec decyduje się na mnie w danym meczu, zawsze daję z siebie wszystko. Mam nadzieję, że będę dostępny w tylu spotkaniach, w ilu tylko będzie to możliwe – dodał Szwed.

    – Grywałem przeciwko największym drużynom na świecie, potrafię sobie przypomnieć wiele meczów z tak trudnymi rywalami jak ten, który stanie naprzeciwko nas w czwartek. Tak było chociażby w Bundeslidze. Zdajemy sobie sprawę, że przed nami ciężki pojedynek – nie toczymy takich co tydzień. Nasz przeciwnik posiada dużo jakości, jest bogatym klubem, może sobie pozwolić na zakup świetnych piłkarzy. Takimi też dysponuje. Nie wiem, czy Villareal to lepsza ekipa od Benfiki, prawdopodobnie na teraz tak jest – przyznał.

    Źródło: Lechpoznan.pl

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.