Nie da się ukryć, że ostatnie miesiące nie są najlepsze dla portugalskiego klubu. Tym razem aż dwójka piłkarzy Sportingu chce rozwiązać swoje kontrakty.
Całe zamieszanie z ekipą z Lizbony rozpoczęło się od momentu, gdy prezes, Bruno de Carvalho, chciał zesłać całą pierwszą drużynę do zespołu rezerw. Ostatecznie, nie doszło do tego, jednak nie oznaczało to koniec zamieszania związanego ze Sportingiem. Nie tak dawno doszło do konfrontacji pomiędzy pseudokibicami. Kibole trzeciej drużyny w lidze portugalskiej zdemolowali szatnie swoich ulubieńców. Doszło nawet do tego, że kilku piłkarzy, w tym Rui Patricio, chciał opuścić Lizbonę i przenieść się do Napoli bądź Wolverhampton. Atmosfera w drużynie nie jest najlepsza, a wiele wskazuje, że zarówno Willian Carvalho jak i Rui Patricio chcą rozwiązać swoje kontrakty.
Zobacz: oryginalne koszulki piłkarskie i licencjonowane gadżety na PodStadionem.pl
Po raz pierwszy o tym poinformowali dziennikarze Correio da Manhã. Według portugalskiej prasy, 25-letni kapitan klubu pojawił się w piątek w siedzibie klubu, by wręczyć pismo, w którym poinformował, że ze skutkiem natychmiastowym zrywa swoją umowę i staje się wolnym agentem. Prawdopodobnie przeniesie się do Evertonu, mimo, że wcześniej wiele mówiło się na temat transferu do Arsenalu. Z kolei sprawa Rui Patricio jest bardziej skomplikowana. Mimo, że Sporting zaakceptował oferty Napoli oraz Wolverhampton, to do tej pory nie doszło do transferu. Sam zainteresowany chce spróbować sił w mocniejszej lidze. Transakcję zablokował prezydent klubu, żądając dwa miliony euro więcej. Sfrustrowany Patricio zdecydował się złożyć propozycję rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron.
źródło: Correio da Manhã
fot. pressfocus