Remisujemy ze Szwedami! Zostaje matematyka!

    Reprezentacja Polski remisuje 2:2 z reprezentacją Szwecji! Awans jest możliwy, jednak w grę wchodzi czysta matematyka…

    Początek spotkania był wymarzony. Polska prezentowała piękny i składy futbol. Już w 10' minucie spotkania nasze młody Orły objęły prowadzenie już w 10' minucie spotkania, po strzale Monety. Przez długi okres czasu to Polacy wiedli prym w tym spotkaniu, Szwedzi byli zdezorientowani na boisku… Niestety z czasem sytuacja się zmieniała, nasi defensorzy popełniali karygodne błędy, Szwedzi przez okres paru minut mieli bardzo dogodne sytuacje do strzelenia bramki. W 36' minucie meczu Standberg wyrównał wynik spotkania, zaś parę minut przed gwizdkiem arbitra sygnalizującego koniec pierwszej połowy, do siatki trafił Larsson. Podobnie, jak w pierwszym meczu Polacy otwierają wynik i znowu nie potrafią tego prowadzenia podwyższyć. 

    Druga połowa była bardzo wyrównana. Lepsze sytuacje stwarzali sobie podopieczni Marcina Dorny, jednak nie potrafili w skuteczny sposób zagrozić bramce Szwedów. Dopiero pod koniec spotkania stan spotkania wyrównał Dawid Kownacki, który pokonał bramkarza rywali z 11. metra! 

    Brawo za walkę!

     

    Polska: Wrąbel – Kędziora (C), Bednarek, Jach, Jaroszyński – Linetty, Dawidowicz (88. K. Piątek) – Frankowski, Kownacki, Moneta (74. Lipski) – Stępiński (58. Niezgoda). 
    Rezerwowi: Drągowski, Stryjek – Bielik, Lasicki, Radosław Murawski, Lipski, K. Piątek, Niezgoda, Kubicki, Buksa, Szymiński.

    Szwecja: Cajtoft – Wahlqvist, J. Une Larsson, Dagerstal, Lundqvist – Tibbling (61. Tanković), Hallberg, Fransson (87. Mrabti) – K. Olsson (C) – Cibicki, C. Strandberg (69. Engvall). 
    Rezerwowi: Dahlberg, Erlandsson – J. Nilsson, Tanković, Engvall, Ssewankambo, Brorsson, Mrabti, Eliasson, Binaku, Asoro, Affane.

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.