Krzysztof Piątek budzi duże zainteresowanie topowych klubów ze Starego Kontynentu. Dyrektor Genui zapowiada jednak, że tak szybko polskiego napastnika nie sprzeda.
23-latek bardzo szybko zaaklimatyzował się w nowym dla siebie otoczeniu i powoli wyrasta na jednego z najbardziej rozpoznawalnych napastników ligi włoskiej. W niedzielę znowu zachwycił, zapewniając genueńczykom zwycięstwo w spotkaniu przeciwko Frosinone (2:1). Dzięki dwóm bramkom, jakie zdobył, pobił dwa rekordy, o których szczegółowo pisaliśmy w tym miejscu.
Polski snajper na swoim koncie ma już siedem występów i dwanaście goli zdobytych w niebiesko-czerwonych barwach. Zdaniem zagranicznych mediów, dobra postawa tego zawodnika nie uchodzi uwadze największych europejskich klubów na czele z Juventusem czy Barceloną. Jak zapatruje się na to wszystko dyrektor generalny Genui? – Chcemy zachować Krzysztofa co najmniej do końca tego sezonu. Bo właśnie ten sezon jest dla nas bardzo ważny, jubileuszowy – świętujemy 125-lecie powstania, jesteśmy najstarszym klubem we Włoszech. W związku z tym nasze telefony dla potencjalnych kupców Piątka są wyłączone – mówił Giorgio Perinetti dla Super Expressu.
Perinetti zdradził też ciekawostkę na temat kontraktowej sytuacji byłego snajpera Cracovii. – Krzysztof Piątek nie ma zapisanej klauzuli odejścia. Wszystko jest więc w naszych rękach. Tylko kwota, która nas zadowoli, może sprawić, że w przyszłości opuści on Genoę – skwitował Włoch.
Popularny KP9 kolejną okazję do tego, by jeszcze bardziej wyśrubować swój dorobek strzelecki, będzie miał już za tydzień. 7 października Genoa podejmie na własnym boisku ekipę Parmy.
Źródło: Super Express
fot. pressfocus