AC Milan w 7. kolejce włoskiej Serie A rozgromił na wyjeździe US Sassuolo aż 4:1.
Ostatnie spotkania w wykonaniu popularnych "Rossonerich" nie były zdecydowanie najlepsze. Remisowali kolejno z Cagliari, Atalantą oraz Empoli. Dopiero teraz Mediolańczycy dzwignęli się trochę z kryzysu i przełamali złą passę pokonując na Mapei Stadium Sassuolo 4:1. Do bramki "Zielono-Czarnych" strzelali – Suso (dwie) i po jednej dołożyli Franck Kessie oraz Samu Castillejo. Obecnie w tabeli Serie A Milan zajmuje dziesiątą lokatę z dorobkiem dziewięciu punktów na koncie. Mimo zwycięstwa, szkoleniowiec klubu z San Siro nie jest zadowolony z gry w defensywie, ale równeż ma nadzieję, że jego podopieczni po tej wygranej nabiorą pewności siebie.
– "W pięciu poprzednich meczach zawsze graliśmy dobrą piłkę. Brakowało nam jednak stabilizacji. Często mieliśmy świetną pierwszą połowę, ale w drugiej wyglądało to słabiej. Zdominowaliśmy Empoli i mogliśmy z nimi wygrać 4:1, ale Pietro Terracciano miał pięć lub sześć świetnych interwencji. W tym momencie nasza postawa w obronie nie jest dobra i tutaj nie chodzi tylko o grę obrońców. Nie naciskamy na rywali, tylko czekamy na nich z tyłu. Kilka razy przeciwnicy sprawili nam problemy, ale wiemy, że to jest coś nad czym musimy pracować" – ocenił.
– "Drużyna wiele rzeczy wykonuje jednak dobrze. Ten wynik może nam pomóc nabrać pewności siebie we wszystkim nad czym pracujemy" – stwierdził.
Źródło: Sky Sports Italia
fot: pressfocus