Kibice w Łodzi wreszcie poznali nazwisko nowego trenera. Czy są zachwyceni? Ciężko stwierdzić, poprzednia przygoda na ławce trenerskiej była daleka od ideału.
Zbigniew Smółka, postać doskonale znana w świecie trenerskim, swoją ostatnią pracę zakończył z przytupem – zwolnienie kilka godzin przed jednym z ostatnich meczów Arki Gdynia odbiło się szerokim echem zarówno wśród kibiców jak i ekspertów piłkarskich. Dziś został oficjalnie ogłoszony trenerem Łódzkiego Widzewa. Umowa obowiązywać będzie przez rok z możliwością przedłużenia jej w przypadku awansu.
Pozyskaliśmy trenera, który ma na koncie pracę na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, ale zna też doskonale realia niższych lig, dlatego wierzymy, że poradzi sobie w Widzewie. Zbigniew Smółka rozumie sytuację, w jakiej znajduje się nasz klub i przedstawił nam plan budowy i prowadzenia zespołu, który jest zgodny z wizją naszego pionu sportowego. Liczymy na owocną współpracę, która przełoży się na spełnienie oczekiwań sportowych całego środowiska
Takimi słowami poinformował zainteresowanych aktualny (jeszcze) prezes Widzewa, Jakub Kaczorowski.
CZYTAJ NA FOOTBAR: DRĄGOWSKI NIE ZAGRA W EURO-U21! DOZNAŁ "KONTUZJI"
Zbigniew Smółka karierę sportową spędził na pozycji bramkarza, w ekstraklasie bronił bramki Odry Opole. Jako trener posiada bogatą kartę, choć kluby takie jak MKS Kluczbork, Ruch Radzionków czy wcześniej wspomniana Odra Opole nie robią jeszcze wrażenia na typowym Ekstraklasowym kibicu. Nawet etap w Gdyni nie powoduje błysku w oku. Jednak gdyby spojrzeć na solidny okres pracy w Stali Mielec oraz na międzynarodowe staże odbyte w takich klubach jak Bayern Monachium czy Chelsea Londyn, wydaje się, że kibice w Łodzi powinni dać szansę 47 letniemu szkoleniowcowi. Ponadto bezpardonowy sposób prowadzenia drużyny i uczciwe choć ostre "wychowanie" sprawiają wrażenie, że w takim klubie jak Widzew, Smółka powinien odnaleźć się bez problemu.
Nowemu trenerowi życzymy powodzenia i z uwagą będziemy obserwować poczynania w II lidze.
foto: pressfocus
źródło: widzew.com