Świat piłki nożnej się zmienia, to wiemy nie od dzisiaj. Wprowadzane są nowe technologie takie jak: „Goal-Line technology”, czy „Video Assistant Referee”. Szejkowie z zatoki perskiej kupują sobie kluby w Europie, by stworzyć tam potęgę. Gdzie jednak będzie futbolowy świat w roku 2025? Czy rozgrywki krajowe przeżyją, a może zginą śmiercią naturalną? Magazyn „Kicker” poprosił o opinię grupę ośmiu ekspertów odnośnie przyszłości krajowej i światowej piłki.
Hans-Joachim Watzke (Dyrektor Zarządzający w Borussii Dortmund): „Nie będzie „Bundesligi 2025”, będzie „Bundesliga 2035”. Każda koncepcja, która wykluczałaby rozgrywki ligowe, zakończy się fiaskiem. Duże kluby starają się, aby zaprezentować coś w rodzaju Ligi Światowej. Nie potrafię sobie wyobrazić, że Real, czy Bayern zrezygnują z gry w swojej lidze”.
Stephan Schippers (CEO Borussia Monchegladbach) : „Bundesliga to model sukcesu i nie wyobrażam sobie innej formy tych rozgrywek. W żadnym innym kraju tak wielu ludzi nie przychodzi na mecze ligowe swoich zespołów, jak w Niemczech. Pod względem infrastruktury na stadionach, atmosferę, emocje, warunki dla fanów oraz względy ekonomiczne, Bundesliga, włącznie z La Ligą, plasują się na drugim miejscu, tuż za Premier League. Dalej są Serie A, czy Ligue A”.
Peter Peters (Dyrektor finansowy Schalke 04, zastępca przewodniczącego rady nadzorczej w DFL): „Bundesliga na pewno będzie funkcjonowała w roku 2025. Liga Niemiecka jest popularna i konkurencyjnym produktem na całym świecie. Z ekonomicznego punktu widzenia, mnóstwo będzie zależało od tego, czy kluby z Bundesligi i drugiej ligi dojdą do porozumienia. Jeżeli nie będzie wspólnego stanowiska,pod względem atrakcyjności spadniemy za Premier League. Co za tym idzie, kluby będą dostawały mniejsze pieniądze z tytułu praw telewizyjnych”.
Alex Hellmann (Prezes Eintrachtu Frankfurt): „Liga Niemiecka pozostanie w obecnej formie za osiem lat. Jest i pozostanie ona ośrodkiem piłkarskim wszystkich najlepszych klubów w Niemczech, nawet tych, które regularnie grają w Lidze Mistrzów. Najbliższa przyszłość dla Bundesligi kreuje się w pozytywnych barwach. Dla kibiców, którzy oglądają mecze na stadionie, czy przed telewizorem, wrośnie atrakcyjność. Sportowo i ekonomicznie, Bundesliga będzie nadal za Anglią, ale przed Hiszpanią, Włochami, czy Francją. Osobiście nie wierzę w Ligę Światową, a tym bardziej w Europejską Super Ligę w 2025 roku”.
Frank Briel (Prezes TSG Hoffenheim): „Nasza liga okazała się odporna na kryzys ekonomiczny i w ostatnim czasie stała się dużo bardziej popularna. Doświadczenie pokazało, że głosy o stworzeniu Ligi Światowej, czy Europejskiej Superligi są coraz głośniejsze im bliżej omawiane są plany reform w UEFA. Stworzenie nowej formy rozgrywek to nie jest w mojej ocenie, konkurencja dla rozgrywek ligowych, a dla Ligi Mistrzów, czy Ligi Europejskiej. Rdzeń Bundesligi pozostanie nienaruszony. Jeżeli ktoś oceni wartość sportową pod względem liczby frekwencji na trybunach, my jesteśmy na pierwszym miejscu. Ekonomicznie nadal przegrywamy z Premier League”.
Michael Meeske (Dyrektor finansowy w 1. FC Nuremberg): „Bundesliga, tak. Europejska Super Liga, lub Liga Światowa, nie. Ligi krajowe pozostaną podstawą wszystkich rozgrywek w Europie. Bundesliga w roku 2025, będzie nadal w pierwszej trójce pod względem ekonomicznym i sportowym”.
Matthas Lehleiter (Ekspert ds. finansów): „Liga Mistrzów już jest Europejską Super Ligą. Liga Światowa nie ma na chwilę obecną najmniejszego sensu. Nawet ignorując aspekty ekonomiczne i geograficzne, nie ma takiej konkurencyjności na poziomie globalnym. To wszystko jest podobne do polityki w Unii Europejskiej. Kiedy znaczna część populacji lub kibiców jest otwarta na kwestie międzynarodowe, ogromną wagę przywiązuje się wówczas do tożsamości narodowej i identyfikacji z klubem. Mówiąc konkretniej. Nie faworyzuję systemu dwuklasowego dla ogółu społeczeństwa”.
Claus Vogt (Redaktor naczelny w Borsenpublikation Krisensicher Investieren): „Nie chcę nowych rozgrywek na europejskim podwórku, jedyne czego oczekują to reformy w Lidze Mistrzów i Lidze Europejskiej, aby bardziej promować rozgrywki ligowe, aby sport był dla wszystkich bardziej wyrównany. Jeśli chodzi o atmosferę na stadionach i przywiązanie fanów do swoich zespołów. Bundesliga jest na czele w Europie”.
Źródło: Kicker.de
fot: Pressfocus