Wciąż trwający sezon jest dla Realu Madryt jednym z najgorszych w XXI wieku. Wielce prawdopodobne jest, że nie zdobędą żadnego trofeum, które trafią na konto FC Barcelony. Klub planuje sporą przebudowę na czym ucierpią wieloletni zawodnicy klubu.
Przegrany Superpuchar, Puchar, Liga Mistrzów oraz najprawdopodobniej również LaLiga. W tym roku bycie kibicem Realu Madryt nie jest proste. Klub prowadzony przez Carlo Ancelottiego prezentował się na przestrzeni sezonu bardzo przeciętnie. Winiono o to trenera, który miał nie mieć już pomysłu na grę „Królewskich” i często nie przygotowywał taktycznie swojej ekipy do trudnych starć.
Efekt jest taki jak wspomnieliśmy, brak trofeów i co gorsza konieczność uznania wyższość FC Barcelony w sezonie 2024/2025. To Duma Katalonii zmywa sen z powiek Mbappe i spółce stając się ich nemezis. Nie udało im się zdobyć choćby punktu w rywalizacji z nimi. Pewne więc jest, że klub poza zmianą trenera czeka duża przebudowa kadry. Nikt nie może być bezpieczny.
Jednym z zawodników, którzy na pewno opuszczą „Królewskich” będzie Lucas Vazquez. Hiszpan od długiego czasu nie prezentuje poziomu odpowiadającemu grze w Madrycie. Często zawalał on bramki, podejmował błędne decyzje a co za tym idzie narażał Real na utraty punktów. Zarząd powiedział dość i jego kontrakt nie zostanie przedłużony. Oznacza to, że w czerwcu będzie on mógł odejść jako wolny zawodnik.
To koniec pewnej ery, bo Vazquez był zawodnikiem „Królewskich” praktycznie od początku swojej seniorskiej kariery. 18 lat, tyle trwała jego przygoda z Realem. Od 2007 roku tylko jeden sezon spędził poza Madrytem, miało to miejsce w sezonie 2014/2015 gdy był zawodnikiem Espanyolu. 33-latek rozegrał 398 meczów w barwach „Królewskich”. Ma w dorobku m.in. pięć triumfów w Lidze Mistrzów.
Fanatyk sportów ekstremalnych, orientalnego żarcia i jednośladów. Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem jeszcze przed studiami pracując w sekcji żużlowej Wybrzeża Gdańsk. Niedługo później hobby stało się pracą, pracą którą uwielbiam. Rodowity gdańszczanin z krwi i kości, który za nic nie myśli opuszczać swojego ciepłego gniazdka.