Piotr Czachowski wypowiedział się na temat nowego selekcjonera reprezentacji Polski w rozmowie ze „sport.tvp.pl”. Były kadrowicz wskazał, że chętnie na stanowisku widziałby Vladimira Petkovicia.
Cezary Kulesza nie ogłosił jeszcze nazwiska nowego selekcjonera, ale na pewno zrobi to w najbliższych dniach, bo podobno już wybrał odpowiedniego kandydata. Media piszą, że najprawdopodobniej zostanie nim Vladimir Petković, który dawniej prowadził m.in. reprezentację Szwajcarii i pod jego wodzą grała całkiem solidnie.
– Przed rokiem Fabio Cannavaro miał być nawet złotym środkiem na cały nasz futbol. Teraz sytuacja jest inna. Włoska legenda prowadzi Benevento i nie ma jego tematu. Są inni kandydaci niż rok temu. Mówi się o fachowcach z innych krajów niż Włochy. Tak czy inaczej zagraniczny kierunek jest właściwy. Potrzebujemy trenera, który odmieni grę naszej kadry. Widzieliśmy jaki zaprezentowaliśmy styl na mundialu. Mimo że wyszliśmy z grupy to obraz gry był lekko mówiąc niezadowalający – powiedział w rozmowie ze „sport.tvp.pl” były gracz m.in. Legii Warszawa.
– PZPN ma pieniądze i oferta z Polski na pewno jest kusząca dla niektórych trenerów, którzy w tej chwili są bez pracy. Na pewno jest sporo chętnych, ale wybór musi być przemyślany. Potrzebujemy człowieka, który oprócz wyników odmieni również styl gry naszej kadry, żebyśmy przestali się za nią wstydzić – dodał.
– Rok temu było to samo, po tym jak Paulo Sousa zdezerterował. Liczę, że nazwisko nowego selekcjonera poznamy na dniach, bo czas ucieka i nie można dłużej czekać. Przede wszystkim wierzę, że w końcu będziemy mieli selekcjonera, który popracuje dłużej niż rok. Potrzebujemy osoby, która wprowadzi długofalowy plan. Ostatnimi czasy po roku następowała zmiana, a to nie służy budowie zespołu. Co 12 miesięcy jest wprowadzana nowa wizja kolejnych trenerów – ocenił.
– Nasza grupa eliminacyjna do mistrzostw Europy wydaje się być łatwa, ale spotkania z Czechami i Albańczykami będą wymagające. Z tymi rywalami nigdy nie grało się nam lekko, łatwo i przyjemnie. Będzie trzeba zostawić dużo zdrowia na boisku. Koncentracji i formy sportowej nie może nam zabraknąć. Musimy jednak zagrać na swoich warunkach. Jesteśmy reprezentacją, która była na ostatnim mundialu i wypada nam, żebyśmy pokazali swoją wyższość – przyznał.
Oprócz Vladimira Petkovicia w gronie kandydatów na selekcjonera reprezentacji Polski według mediów znajdują się też Herve Renard i Steven Gerrard. Zdaniem Piotra Czachowskiego dobrym wyborem byłby Petković, ponieważ o ma spore doświadczenie związane z pracą w kadrze.
– Z tej trójki najwięcej mówi się o Petkoviciu. Mnie osobiście bardzo podobała się gra reprezentacji Szwajcarii za jego czasów. Z polskich szkoleniowców w roli selekcjonera widziałbym Jana Urbana, ale ponoć tym razem PZPN z nim nie negocjuje. Wszystko wskazuje na to, że będziemy mieli zagranicznego selekcjonera. Jeśli zostałby nim Polak, wówczas byłoby to wielkie zaskoczenie – powiedział.
– Słyszałem, że ma być taki łącznik między trenerem i PZPN-em. Nie wiem do końca jak się zapatrywać na ten pomysł. Kto weźmie wtedy odpowiedzialność za wyniki? Jeśli asystentem zostanie Polak, który będzie włączony do sztabu szkoleniowego to będzie w tym sens. Nie widzę jednak szans powodzenia kogoś takiego jak dyrektora, który miałby pomóc w komunikacji między związkiem, a selekcjonerem – zdradził.
Czachowski występował na pozycji obrońcy i ma na swoim koncie 45 występów w reprezentacji Polski. Grał też m.in. dla Udinese Calcio czy też ŁKS-u Łódź.
Polska ma przed sobą mecze w eliminacjach do mistrzostw Europy 2024, które odbędą się już w marcu. Biało-Czerwoni mają łatwą grupę. Znajdują się tam Albania, Czechy, Mołdawia, Wyspy Owcze, także z tak silnym składem, w którym występują m.in. Robert Lewandowski czy też Piotr Zieliński Polacy nie powinni mieć żadnego problemu z awansem na turniej w Niemczech.
Źródło: sport.tvp.pl