Co minionej nocy wydarzyło się na brazylijskich boiskach?
Argentyna od początku turnieju delikatnie mówiąc nie zachwyca. Słaba dyspozycja podopiecznych Lionela Scaloniego spowodowała, że po dwóch meczach zdołali zebrać zaledwie 1 punkt. W ostatniej kolejce musieli więc wygrać z Katarem i liczyć na korzystne rozwiązania w innych spotkaniach. W meczu z Katarem, Albiceleste byli drużyną zdecydowanie lepszą i zasłużenie pokonali rywali 2:0. Wynik już w 4. minucie otworzył Lautaro Martinez, wykorzystując fatalny błąd obrońcy Kataru. W 82. minucie Sergio Agüero umieścił piłkę w siatce, czym przypieczętował wygraną swojej drużyny.
***
Bezpośredni awans Argentyńczyków zależał też w dużej mierze o rezultatu spotkania Kolumbia – Paragwaj. Los Cafateros, będący już pewni awansu z pierwszego miejsca, nie mogli przegrać tego spotkania. W 31. minucie Gustavo Cuéllar strzałem między nogami paragwajskiego golkipera dał prowadzenie swojej drużynie. Mimo starań rywali, wynik nie uległ już zmianie a Kolumbia zdobyła komplet punktów w fazie grupowej, potwierdzając swoje aspiracje w całym turnieju.
***
Najlepszym zawodnikiem spotkania między Argentyną i Katarem uznano Leo Messiego. Kapitan Albiceleste zabrał głos po awansie do ćwierćfinału, stwierdzając, że: "Rozegraliśmy dobry mecz i wygraliśmy a tylko to się liczyło. Potrzebowaliśmy takiego spotkania, aby zyskać trochę pewności siebie i spokoju".
***
Znamy już pierwszą parę ćwierćfinałową. 28. czerwca o godzinie 21:00 na stadionie Maracanã, zmierzą się Wenezuela i Argentyna.
***
Przed nami dwa ostatnie spotkania fazy grupowej. Pewne awansu Chile zmierzy się z Urugwajem o godzinie 21:00 czasu polskiego. W drugim, rozegranym równolegle spotkaniu powalczą Japonia i Ekwador.