Projekt wart uwagi – Wolverhamtpon Wanders F.C.

    Dawno nie było tak ciekawej drużyny w Anglii, jak Wolverhampton Wanders F.C. Jej ostatnie transfery podziwia cała Europa. Czy to początek drużyny, która namiesza w najwyższej, angielskiej klasie rozgrywkowej?
    R E K L A M A

    Portugalska myśl szkoleniowca

    Głównym ojcem sukcesów "Wandersów" jest trener Nuno Espírito Santo. Były gracz FC Porto, Osasuny i Dinamo Moskwa przybył do Wolverhampton w maju 2017 roku. Jako główny cel postawiono przed nim awans do Premier League. Kilka miesięcy później, w trakcie letniego okna transferowego, klub przeprowadził kilka znaczących wzmocnień, które miały ułatwić powrót do elity. Na szczególną uwagę zasługują przenosiny Rúbena Nevesa za około 18 milionów z FC Porto, jednak Espírito Santo pociągnął za sobą również kilku innych zawodników z Półwyspu Iberyjskiego. Zespół wzmocnił Roderick Miranda z Rio Ave oraz Rafa Mir z drugiej drużyny Valencii. 

    Sezon 2017/2018 w pełni do nich należał i w cuglach wyprzedzili konkurencję w końcowej tabeli Championship. Popularne w Anglii "Wilki" wygrały ligę z przewagą dziewięciu punktów nad drugim Cardiff. Byli zdecydowanie najlepsi pod kątem gry ofensywnej i defensywnej, kończąc zmagania ze świetnym bilansem 82 goli strzelonych i 39 straconych. Już w tamtym momencie wysłali mocny sygnał do wszystkich drużyn z Premier League, że nie zamierzają być czerwoną latarnią ligi i dawcą punktów, a drużyną walczącą jak równy z równym na najwyższym poziomie angielskiego, twardego futbolu. 

     

    Beniaminek bez skrupułów

    "Naszej gry nie nazwałbym snem. Samo śnienie nie osiąga rzeczy, o której marzysz. W futbolu, jak i w życiu, chodzi o działanie. Musisz ruszyć tyłkiem, pracować i poznać się na tym, co robisz na co dzień. Nie jesteśmy marzycielami. Mamy jasny plan, do którego dążymy" – zaakcentował Nuno Espírito Santo w jednym z wywiadów udzielonym przed startem ligi dla Sky Sport. Piłkarze portugalskiego trenera z podniesioną głową zaczęli swój sezon w Premier League jako beniaminek 2018/2019. Nie dopuszczono, aby kadra została rozkupiona przez innych potentatów w Anglii, jedynie Benik Afobe odszedł do Stoke za około 14 milionów euro, jednak pozostałej części drużyny nie tknięto. Dokonano za to niesamowicie znaczące wzmocnienia, z Adamem Traore z Middlesbrough na czele. Dołączył do zespołu znany portugalski golkiper Rui Patricio, Johny Otto za 20 milionów euro z Atletico Madryt oraz Diogo Jota również z szeregów Rojiblancos.

    Wolverhamtpon Wanders grało świetny sezon. Piłkarze nie chowali głowy w piasek przed krezusami tej ligi, prezentując atrakcyjny dla oka, ofensywny styl gry. W ostatecznym rozrachunku, drużyna prowadzona przez Portugalczyka zajęła bardzo wysokie siódme miejsce w tabeli ligowej Premier League. Na początku sezonu obstawiano, że beniaminkowi przypadnie lokata w drugiej części klasyfikacji i celem numer jeden będzie utrzymanie się w lidze. "Wędrowcy" zagrali na nosach samozwańczych ekspertów i teraz starają się o prawo gry w fazie grupowej Ligi Europy na szczeblu eliminacyjnym.

    Mało tego, klub z Molineux Stadium wysoko wspiął się w drabince Pucharu Anglii, odpadając dopiero w półfinale po zaciekłym meczu z Watfordem, wcześniej eliminując giganta angielskiego futbolu, Manchester United. Niewiele zabrakłoby, a drużyna Espírito Santo zagrałaby w finale o swój piąty pucharu krajowy w historii klubu.

     

    Głośne transfery

    "Wilki" walczą o Ligę Europy, zrobiły już pierwszy krok pokonując Crusaders Belfast w pierwszym meczu II. rundy eliminacyjnej. Po raz kolejny dyrektorstwo sportowe popisuje się kapitalnymi transferami, o których głośno jest na całym kontynencie. Po świetnym sezonie 18/19,  budżet klubu otrzymał pokaźne zastrzyki finansowe, więc pole manewru jest znacznie większe w porównaniu do poprzednich okienek. Już na starcie sprezentowano bombę w postaci przenosin Raúla Jiméneza na Molineux Stadium. Transakcja wynosząca 38 milionów euro jest w tym momencie najwyższą kwotą, którą klub z hrabstwa West Midlands wydał na jednego zawodnika. Sprowadzono także Leandra Dendonckera z Anderlechtu, który ma pełnić rolę rotacyjną na pozycji defensywnego pomocnika. Wczoraj podano kolejną, sensacyjną informację o wypożyczeniu z Realu Madryt Jesúsa Vallejo. Największy bum transferowy i największa wisienka dopiero przed nami.

    Do zespołu dołączy także jeden z największych talentów włoskiego futbolu, nadzieja ofensywy Italii, Patrick Cutrone. Włoch nie miał czego szukać w Milanie, gdyż rolę podstawowego snajpera odebrał mu Krzysztof Piątek. Polak broni swoją pozycję liczbami, więc wygryzienie go jest niewyobrażalnie ciężkim zadaniem. Kilka miesięcy temu prasa spekulowała transfer Włocha do gigantów, podając kwoty rzędu 50-70 milionów euro, bo w takich widełkach wyceniano 20-letniego napastnika. "Wandersi" sprowadzą go raptem za… 20 milionów euro. Dokładnie, 20 MILIONÓW EURO. Przez wielu transfer ten jest uważany za najlepszą transakcję tego okna w Europie.

    Przez ostatnie tygodnie w mediach pojawiały się liczne plotki o domniemanych transferach Anglików. Na tapecie znalazł się jakże znany wszystkim Mario Balotelli, który prócz swojego krnąbrnego charakteru potrafi stać się gwarancją strzelenia kilkunastu goli w sezonie. Brukowce informowały również o zawodnikach, którzy mogliby opuścić szeregi Wilków, jednak nie wydaje się, aby w tym momencie którykolwiek ze znaczących graczy miał uszczuplić zespół przygotowany do startu w sezonie 2019./2020. 

    Nuno Espírito Santo po raz kolejny ma świetny materiał i zasoby ludzkie do stworzenia mocnego zespołu, który może namieszać. Walka o europejskie puchary jest możliwa i spodziewajmy się jeszcze lepszej gry zespołu, niż w ostatniej kampanii. Ze swojej strony polecam wszystkim obserwowanie Wolverhapton, bo to jedna z najciekawszych (i zarazem najstarszych) drużyn w Anglii. Po zasmakowaniu gry w Europie, kto wie, może celem Espírito Santo jest walka o Ligę Mistrzów… lub podążaniem szlakiem, który kilka lat temu wytyczyło Leicester. 

     

    fot. Goal

     

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.